piątek, 22 lipca 2016

3. Zniszczony


Ogromne szklane pudło wypełnione białymi kostkami cukru stało na niskim stoliku. L wybrał kostki lewą ręką i wrzucił je za jednym razem do ust. Ponad pięćdziesiąt monitorów zostało ustawionych przed kanapą. Do wczoraj, każdy z nich wyświetlał informacje i monitoring z całego świata, ale po spełnieniu swojego zadania, wszystkie były już czarne. Poza jednym.

L oglądał japoński program telewizyjny. Rozwód sław został ogłoszony jako wielka sprawa.

Gdy tylko L odwrócił się w stronę monitora, pojawiły się odgłosy przyspieszonej aktywności w skrzydłach studia. Transmisja została odcięta na rzecz awaryjnej konferencji prasowej Departamentu Policji Metropolitalnej. Po kilku słowach kuratora policji, Soichiro Yagami wziął mikrofon.

- Mam przyjemność poinformować, że sprawa masowych morderstw przestępców przez Kirę jest zamknięta. Kira już nigdy nie popełni przestępstwa.

Sala konferencyjna zawrzała z podniecenia na ogłoszenie i pytania przyleciały z każdej strony.

- Czy to znaczy, że już go aresztowali? Albo, że Kira nie żyje?

- Czy mógłby pan wyjaśnić, jak Kira zabijał swoje ofiary?

- Odpowiedz na pytanie!

Z tym jednym zwodniczym roszczeniem, Soichiro Yagami opóścił wrzącą salę konferencyjną.

L patrzył na ekran bez cienia emocji.

- Więc Kira... nie. Light jest martwy.

L usłyszał na zewnątrz jakiś głos, nawet gdyby ktoś z nim był, nic by nie usłyszał. L jednak nie wydał się być wstrząśnięty. To dlatego, że groteskowy, nie-ludzi zarys sylwetki pojawił się na podłodze, cień blokujący światło wlewające się do pokoju przez otwarte drzwi. Tylko shinigami, bóg śmierci, był w stanie swobodnie wejść do apartamentu L'a nie uruchamiając systemu zabezpieczeń.

- Death Note został przyniesiony na ten świat przez ciebie, Shinigami...

Były właściwie dwa notesy obok L'a. Powoli podniósł jeden z nich i przybliżył do płomienia świecy. Shinigami Ryuk, choć patrząc trochę niezadowolony, nie próbował go zatrzymać.

- Aww, miałem nadzieję, że znalazłbyś dla niego jakieś ciekawe zastosowanie. I powiedziałem ci wszystkie jego zasady.

- Ciekawe zastosowanie... do tego? - L podniósł głowę i posłał Ryuk'owi twarde spojrzenie. Jego wizerunek został odzwierciedlony w ogromnych oczach Ryuk'a.

- Zrzuciłem ten notatnik do tego świata, ponieważ w świecie Shinigami jest nudno. Przynajmniej Light dał nam dobre przedstawienie. Miałem nadzieję, że ty też zapewniłbyś rozrywkę, też znajdując dla niego zabawne zastosowanie – powiedział Ryuk.

- Nie ma nic zabawnego w zabijaniu ludzi. Poza tym, ja już użyłem notesu. - L otwarł notes i trzymał go ściskając między palcami. - Wpisałem własne nazwisko do Death Note'a. To był pierwszy i ostatni raz, kiedy go użyłem.

Zbliżając twarz zbyt blisko do notesu, Ryuk powąchał strony i wpatrywał się w nazwisko.

- Imię, które Light tak rozpaczliwie chciał poznać. Kto by pomyślał, że sam wpiszesz je do Death Note'a? - Ryuk skręcił duże usta, przedłużone do uszu i zachichotał, jego ostro zakończone zęby wystawały spomiędzy warg.

Z notesem w ręku, L nadal jakby zapomniał, że Shinigami był tutaj.

Ryuk patrzył przez chwilę, a po chwili jego ciało nienaturalnie się skręciło a szyja pękła.

- Ty naprawdę nie zamierzasz go używać? To nie jest zabawne – wypowiedział te same słowa, które powiedział, gdy Light umarł, Ryuk zatrzepotał skrzydłami i znikł przez sufit.

Potem znów zapadła cisza. L nadal patrzył na notatnik, przez cały czas gryząc paznokcie.

2 komentarze:

  1. Witaj,
    bardzo miło, że tłumaczysz tą powieść. Komentarz dla motywacji i po to, żebyś wiedziała, że Twoja praca nie idzie w eter;)
    Życzę powodzenia, chęci i wolnego czasu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, dzięki za komentarz. Ostatnio nie miałam zbyt wiele czasu, ale postaram się coś przetłumaczyć. Naprawdę myślałam, że nikt tego nie czyta ^^

      Usuń

Komentarze motywują, więc jeśli przeczytałeś to skomentuj, będę bardzo wdzięczna \(^_^)/