Ogromne
szklane pudło wypełnione białymi kostkami cukru stało na niskim
stoliku. L wybrał kostki lewą ręką i wrzucił je za jednym razem
do ust. Ponad pięćdziesiąt monitorów zostało ustawionych przed
kanapą. Do wczoraj, każdy z nich wyświetlał informacje i
monitoring z całego świata, ale po spełnieniu swojego zadania,
wszystkie były już czarne. Poza jednym.
L
oglądał japoński program telewizyjny. Rozwód sław został
ogłoszony jako wielka sprawa.
Gdy
tylko L odwrócił się w stronę monitora, pojawiły się odgłosy
przyspieszonej aktywności w skrzydłach studia. Transmisja została
odcięta na rzecz awaryjnej konferencji prasowej Departamentu Policji
Metropolitalnej. Po kilku słowach kuratora policji, Soichiro Yagami
wziął mikrofon.
-
Mam przyjemność poinformować, że sprawa masowych morderstw
przestępców przez Kirę jest zamknięta. Kira już nigdy nie
popełni przestępstwa.
Sala
konferencyjna zawrzała z podniecenia na ogłoszenie i pytania
przyleciały z każdej strony.
-
Czy to znaczy, że już go aresztowali? Albo, że Kira nie żyje?
-
Czy mógłby pan wyjaśnić, jak Kira zabijał swoje ofiary?
-
Odpowiedz na pytanie!
Z
tym jednym zwodniczym roszczeniem, Soichiro Yagami opóścił wrzącą
salę konferencyjną.
L
patrzył na ekran bez cienia emocji.
-
Więc Kira... nie. Light jest
martwy.
L
usłyszał na zewnątrz jakiś głos, nawet gdyby ktoś z nim był,
nic by nie usłyszał. L jednak nie wydał się być wstrząśnięty.
To dlatego, że groteskowy, nie-ludzi zarys sylwetki pojawił się na
podłodze, cień blokujący światło wlewające się do pokoju przez
otwarte drzwi. Tylko shinigami, bóg śmierci, był w stanie
swobodnie wejść do apartamentu L'a nie uruchamiając systemu
zabezpieczeń.
-
Death Note został przyniesiony na ten świat przez ciebie,
Shinigami...
Były
właściwie dwa notesy obok L'a. Powoli podniósł jeden z nich i
przybliżył do płomienia świecy. Shinigami Ryuk, choć patrząc
trochę niezadowolony, nie próbował go zatrzymać.
-
Aww, miałem nadzieję, że znalazłbyś dla niego jakieś ciekawe
zastosowanie. I powiedziałem ci wszystkie jego zasady.
-
Ciekawe zastosowanie... do tego? - L podniósł głowę i posłał
Ryuk'owi twarde spojrzenie. Jego wizerunek został odzwierciedlony w
ogromnych oczach Ryuk'a.
-
Zrzuciłem ten notatnik do tego świata, ponieważ w świecie
Shinigami jest nudno. Przynajmniej Light dał nam dobre
przedstawienie. Miałem nadzieję, że ty też zapewniłbyś
rozrywkę, też znajdując dla niego zabawne zastosowanie –
powiedział Ryuk.
-
Nie ma nic zabawnego w zabijaniu ludzi. Poza tym, ja już użyłem
notesu. - L otwarł notes i trzymał go ściskając między palcami.
- Wpisałem własne nazwisko do Death Note'a. To był pierwszy i
ostatni raz, kiedy go użyłem.
Zbliżając
twarz zbyt blisko do notesu, Ryuk powąchał strony i wpatrywał się
w nazwisko.
-
Imię, które Light tak rozpaczliwie chciał poznać. Kto by
pomyślał, że sam wpiszesz je do Death Note'a? - Ryuk skręcił
duże usta, przedłużone do uszu i zachichotał, jego ostro
zakończone zęby wystawały spomiędzy warg.
Z
notesem w ręku, L nadal jakby zapomniał, że Shinigami był tutaj.
Ryuk
patrzył przez chwilę, a po chwili jego ciało nienaturalnie się
skręciło a szyja pękła.
-
Ty naprawdę nie zamierzasz go używać? To nie jest zabawne –
wypowiedział te same słowa, które powiedział, gdy Light umarł,
Ryuk zatrzepotał skrzydłami i znikł przez sufit.
Potem
znów zapadła cisza. L nadal patrzył na notatnik, przez cały czas
gryząc paznokcie.
Witaj,
OdpowiedzUsuńbardzo miło, że tłumaczysz tą powieść. Komentarz dla motywacji i po to, żebyś wiedziała, że Twoja praca nie idzie w eter;)
Życzę powodzenia, chęci i wolnego czasu:)
Hej, dzięki za komentarz. Ostatnio nie miałam zbyt wiele czasu, ale postaram się coś przetłumaczyć. Naprawdę myślałam, że nikt tego nie czyta ^^
Usuń